Czasami bierze mnie ochota, żeby sobie coś pochrupać. Najczęściej są to orzechy lub surowa marchew, ale tych pierwszych może nie starczyć na cały seans filmowy, a to drugie wydaje się takie pospolite... Tradycyjne kupne chipsy mają wiadomo jaką opinię (i bardzo słusznie) dlatego przygotowałam sobie własną alternatywę.
Chipsy z marchewki możecie dostać już w prawie każdym markecie (głównie w dziale ze zdrową żywnością lub żywnością eko), ale czasami warto przygotować je samemu.
Składniki (na porcję lub dwie):
300g marchwi (2 duże)
1 łyżka oleju rzepakowego
Odrobina soli
Ulubione przyprawy (u mnie papryka w proszku i papryka chili)
Marchewkę umyć i obrać. Pokroić w średniej grubości plasterki- ok 3 mm (zbyt grube nie będą chrupiące, a za cienkie- spalą się).
Nastawić piekarnik na 200 stopni C.
Plasterki wrzucić do miski, dolać olej i dokładnie wymieszać.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia i rozłożyć na nim równomiernie przygotowane plasterki. Posolić je i przyprawić z obu stron.
Wstawić do nagrzanego piekarnika na ok. 30 min co jakiś czas obracając (żeby się nie przypaliły i odpowiednio powyginały).
Chipów można nie przyprawiać i przygotować do nich ulubiony dip :)
Przybliżona wartość kaloryczna: ok. 175 kcal
Jadłam podobne kupne i były dość fajna przekąską. Nie próbowałam robic w domu, ale teraz to koniecznie musze spróbować!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę robić takie marchewki, zwłaszcza, że po zwykłych chipsach zawsze boli mnie brzuch.
OdpowiedzUsuńWarto się przebadać, bo mnie też tak bolał i się okazało że mam kamienie w woreczku ;)
Usuńhaha, paprykowe z marchewki xd
OdpowiedzUsuńniezłe.
z pewnością wspaniale chrupiące i pyszne.
mały, niekaloryczny grzeszek.
domowe chrupaki są pewne, zdrowe, takie jakie tylko sobie zamarzymy. zdecydowanie wypróbuję te marchewkowe :)
OdpowiedzUsuńPychota! Świetny pomysł i fantastyczna, zdrowa alteratywa dla zwykłych chipsów :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taka marchewkę! :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa alternatywa!
OdpowiedzUsuńMniam, mniam! Przy najbliższym seansie filmowym(lub ataku głoda :D) wypróbowuję Twój przepis :D
OdpowiedzUsuńPróbowałam i są bardzo smaczne, chociaż dałam chyba za dużo chili i wyszły nieco za grube, bo siedziały w piekarniku przez dobre 40min i nie były chrupiące, ale pomysł świetny!;)
OdpowiedzUsuńrobiłam dzięki za przepis sa pycha
OdpowiedzUsuńAle fajny i smaczny pomysł ;p ;))
OdpowiedzUsuń