Składniki: ( na 12 porcji z formy na muffiny)
- 3 łyżki żelatyny
- 2 duże różne jogurty (u mnie: naturalny i naturalny zmiksowany z wiśniami)
- cukier/miód do smaku (u mnie ok.4-5 łyżek fruktozy)
- 2 torebki herbaty owocowej ( u mnie-> malinowa)
Przygotowujemy formę na nasz deser, 2 miseczki i 1 kubek (200 lub 250 ml).
Do miseczek wsypujemy po łyżce żelatyny, do kubka wrzucamy torebkę lub dwie herbaty.
Zalewamy i rozpuszczamy żelatynę w miseczkach odrobiną wrzątku, a herbatę zalewamy do 3/4 wysokości i zaparzamy min. 5 minut, po czym do niej również dodajemy żelatynę i rozpuszczamy.
Do każdej z miseczki dodajemy inny jogurt i mieszamy z żelatyną, dosładzamy je i tak samo robimy z herbatą. Czekamy do lekkiego przestudzenia.
Jeden jogurt wlewamy do wysokości 1/3 naszej formy i wstawiamy na 5 minut w lodówce do stężenia.
Na stężałą masę wylewamy drugi jogurt i również wkładamy do lodówki. Na koniec herbata i czekamy do całkowitego stężenia.
Można jeść wprost z formy, ale dla większego efektu wyciągałam z silikonowej formy trzymając ją kilka sekund w gorącej wodzie.
nigdy nie robiłam galaretki, bo nie bardzo ją lubię, ale wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńjakie one optymistyczne, takie słodkie maleństwa;)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne galaretki :) Fajne na poobiedni deser.
OdpowiedzUsuńojej, jakie urocze ;]
OdpowiedzUsuńaż się miło na sercu robi. z chęcią sie na takie słodziaki skuszę.
http://www.karmel-itka.blogspot.com
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com