Moja historia z tym tematem w Shape
Tak jak wspominałam- miałam opowiedzieć Wam coś więcej o sobie, a nadarzyła się ku temu okazja. Ponad miesiąc temu napisałam do magazynu Shape natchniona serią artykułów pt "Jej się udało". Wydaje mi się, że mnie też się udało, więc opisałam pani redaktor, Annie Żuk, jak to u mnie wyglądało. Pani Ania odpisała, że zaciekawiła ją moja historia i... tak trafiła ona na łamy wrześniowego magazynu :)
Najnowszy numer dostępny jest w sklepach z płytą DVD o ćwiczeniach, cenach jest odstraszająca (ponad 12 zł), ale zamieszczam poniżej skan okładki oraz artykułu. Ostrzegam, że może być trochę nieczytelny.
PS. Ciekawostka- w tym numerze zamieścili artykuł i polskich blogach o odchudzaniu. Polecam :)
Paula, OGROMNE gratulacje! Wyglądasz fantastycznie :) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńGratuluję! wykonałaś kawał dobrej roboty! :D
OdpowiedzUsuńA mnie cena nie odstrasza :) Shape to jedyna gazeta, która potrafi nastawić mnie pozytywnie do wszystkiego co mnie otacza, pobudza do działania, rewelacyjnie motywuje :) właśnie jutro mam zamiar ją nabyć i pierwsze co to przeczytam artykuł o Tobie :) wiem, że znajduje się powyżej, ale nie pozbawię się tej przyjemności, by przeczytać go w postaci standardowej :)
Jeszcze raz gratuluję sukcesu! :*
Dzięki bardzo, to mnie bardzo pokrzepia :)
OdpowiedzUsuńgratuluję artykułu, ale przede wszystkim efektów!!! brawo!
OdpowiedzUsuńBrawo! Najciężej jest wygrać ze sobą samym:)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje;)
OdpowiedzUsuńa jaki był Twój np dzienny jadłospis??
OdpowiedzUsuńW jadłospisie było wszystko: 5 posiłków dziennie, duże śniadanie (zazwyczaj grahamka i mnóstwo warzyw na niej), na drugie śniadanie przeważnie owoc (jabłko/nektarynka), lekki obiad (np. chude mięso z warzywami lub kasza/ryż naturalny z warzywami, zupy), koniecznie podwieczorek- ulubiona pora dnia :D to jakiś jogurt naturalny z kakao lub otrębami, a na kolacje nie było już dużo miejsca, ale zazwyczaj był to kawałek twarogu i jakieś warzywko do tego.
OdpowiedzUsuńMogłabyś rozpisać co jadłaś a czego nie itp. ? Bardzo mi na tym zależy bo też od dzieciństwa aż do teraz mam problemy z wagą i chciałabym w końcu coś z tym zdziałać..
OdpowiedzUsuńJa mam problem ze słodkim:( z Twojego blogu próbowałam muffinek -pycha:) można coś takiego zjeść? bardzo lubię budynie ze słodzikiem i chudym mlekiem co z nimi? rozumiem, że nie jadałaś np ryżu z kurczakiem czy bułki z serem?
OdpowiedzUsuńnapisałam email:)
OdpowiedzUsuńGratuluję:) Wiem jak ciężko jest schudnąć:)
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu, wyglądam tak jak Ty przed całą metamorfozą, mam 21 lat, 178 cm wzrostu i nie powiem ile wagi, ale z 20 kg jakbym schudła to byłabym najszczęśliwsza na świecie...walczę z tym jak mogę, nie zawsze mam czas i ochotę na robienie dań wg dietetycznych przepisów i tu tkwi mój problem.. chyba nigdy nie schudnę! mam taki czas, że jem normalnie a czasami dopada mnie wilczy apetyt i zjadam wszystko co mam pod ręką, dzięki diecie Vitalii nie przepadam już za czekoladą i czekoladkami, za to uwielbiam ciasto kruche i ogólnie ciasta - to moja zmora, i tej diecie zawdzięczam też to, że nie smakują mi już słodkie napoje, a wcześniej piłam je non stop. teraz tylko woda mineralna, niegazowana. chciałabym nauczyć się kontrolować to co jem i ile jem.. czasami mózg mówi to a serce to...tzn może oczy hehe :) najlepiej jest jak jestem zajęta, bo mimo, że mam mnóstwo pracy w domu to i tak znajdzie się czas, że podjadam :(
OdpowiedzUsuńgratuluję Ci, mam nadzieję, że za jakiś czas wejdę tutaj i będę mogła pochwalić się nową, lepszą figurą, bo teraz to nie dziwię się, że odstraszam ludzi i chłopaków w szczególności..
wielkolud
Ja dalej sobie nie radzę :(
OdpowiedzUsuńAsiu-najważniejsze to nie zrażać się do niepowodzeń,myślę,że braczo mi to przyzna.Ja również schudłam 20kg co jest pewnym moim sukcesem,ale żeby go osiągnąć,musiałam "dorosnąć" :) Życzę wszystkim wytrwałości,bo wiem jak bywa ciężko :)
OdpowiedzUsuńa powiesz mi co jadłaś najczęściej ? ile trwało to zrzucanie kg?
OdpowiedzUsuń