Jeżeli ktoś z Was śledzi mnie na facebook'u to zapewne wie jaka ze mnie ofiara losu. Parę dni temu pierwszy raz od 10 lat włożyłam rolki na nogi. Następnego dnia "złapałam zająca" i obiłam mocno kolana i ręce. Dlatego przestroga dla każdego- NOŚMY OCHRANIACZE! Przydają się one nawet wytrawnym 'rolkarzom' ;)
Ten mały wypadek mnie jednak nie zraził i jeżdżę na rolkach codziennie z przyjaciółmi. Mam do dyspozycji piękny park w moim mieście ze ścieżką idealną na takie wypady. Jedno takie okrążenie to ok. 6 km, ale od jednego się dopiero zaczyna ;) Korzystam póki mogę, bo rolki mam wypożyczone i kiedyś będzie je trzeba oddać.
Jest to bardzo fajna forma spędzania czasu zarówno solo jak i paczką znajomych. Tempo jazdy zależy od Was- można jechać wyczynowo jak i rekreacyjnie. Według aplikacji na telefonie w ponad godzinę spaliliśmy ok. 500 kcal.
Na pewno w większości miast są punkty, w których można wypożyczyć rolki, więc brak rolek nie jest wymówką do takiego spędzania czasu :) Polecam sprawdzić tę informację w Waszej okolicy.
A tak trochę offtop'owo wspomnę, że w podczas przejażdżki na rolkach spotkałam w parku parę młodych ludzi z małym dzieckiem w wózku i psem, którzy... Biegali. Niesamowite samozaparcie. Ci to na pewno wymówek nie szukają :)
A teraz dla smaczku trochę fotek :)
Przygotowania |
Sportowy plecaczek na pewno się przyda |
Sprintem też można :) |
Można też się ścigać |
Odrobina odpoczynku |
Fajna sprawa z tymi rolkami, przyznam, że jeszcze tego sportu nie próbowałam, ale mam coraz większą chęć :) Super ścieżki tam macie :)
OdpowiedzUsuńRewelacja !! moje rolki leżą nie używane.. Ale dałaś mi motywację żeby do nich wrócić !:)
OdpowiedzUsuńtez bym chetnie pojezdila :D
OdpowiedzUsuńHej podoba mi się ten blog jest bardzo ciekawy będę wpadał częściej :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie sie czyta tego bloga polecam bo jest tu wiele ciekawych i przydatnych informacji.
OdpowiedzUsuńChętnie zaglądam tutaj aby sie dowiedziec czegoś więcej na ten temat
OdpowiedzUsuń